czwartek, 29 marca 2012
Wielki powrót, a raczej nowy wyjazd :)
Dawno nas tu nie było, a to za sprawą natłoku obowiązków, co przyczyniło się także do niechcianej rezygnacji z wyjazdów. Jednak już wielkimi krokami zbliża się do nas MAJÓWKA :) Rok temu spędziliśmy ja na zimnym Bornholmie w towarzystwie rowerów.
W tym roku naszym celem są Bieszczady.
Rozpoczęliśmy już przygotowania. Po pierwsze i oczywiście nadrzędne - mapa. Padło na nasze sprawdzone, laminowane mapy z comfort! map z firmy ExpressMap.
Zdjęcie zaczerpnięte ze strony producenta mapy.
Jest ona zgodna z GPS, w układzie WGS-84. Ponadto dużymi jej plusami są sposób składania oraz pokrycie laminatem. Wszystko to sprawia, że nie straszny jej deszcz, można ją dowolnie składać i wyginać. Można też po niej pisać, ale niestety tylko markerem lub pisakiem do płyt. Potem łatwo można te zapiski usunąć zwykłym zmywaczem do paznokci. Jednak nie byłabym sobą, żebym nie znalazła minusów. Laminat mogłaby nieznacznie wystawać poza obręb samej mapy. Gwarantowałoby to totalne jej bezpieczeństwo :)
Poza tym przeglądamy fora, wszelkie stronki dotyczące Bieszczad i tras, które podejmowali inni. Co jednak nas zmartwiło, to nieuprzejmość ludzi na bieszczadzkich forach. Jest to dla nas zrozumiałe, że wielu chce pozostawić Bieszczady dzikim miejscem, niedostępnym dla "turystów", no ale bez przesady. Czy rodzina z małymi dziećmi pytająca o zwiedzanie atrakcji Bieszczad samochodem musi być od razu zlinczowana. Dalej: Nie każdy musi być piechurem, chcącym dźwigać cały dobytek na plecach przez dwa tygodnie, więc skąd to zdziwienie gdy ktoś pyta o bazę wypadową. Kompletna paranoja. Zawsze mi się wydawało że ludzie gór to ludzie przyjaźni innym, tymczasem zdziwiło mnie bardzo podejście wielu na bieszczadzkich forach.
Tyle narzekania! A co w końcu kobietą jestem, trochę mi wolno. ;)
Teraz trochę więcej szczegółów.
Termin wypadu to jak wspomniałam majówka, ale nie taka 1,2,3 maja. Trochę sobie ją wydłużamy i mamy tym sposobem czas od 28.04 - 6.05. Czyli piękne 9 dni :)
W planie jest dojazd na miejsce autem. Niestety nasze PKP nie rozpieszcza nas pod względem połączeń północ - południe Elbląg - Sanok około 21 h - maskara :/
Na razie planujemy i kolekcjonujemy informacje.
Na koniec chcę się podzielić super stroną praktyczne porady dla backpackerów.
Pozdrawiamy, do napisania
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz