niedziela, 9 września 2012

Liseberg


Dalej kierunek Liseberg- największy w Skandynawii park rozrywki. Nasza karta goteborska nie zapewniała nam wejście na urządzenia, jedynie wstęp do samego parku. Musieliśmy więc dokupić sobie kupony wstępu.
Na pierwszy ogień poszedł AtmosFear. To największa tego typu atrakcja w Europie. Przerobiona z wieży widokowej maszyna grozy. Na górę wjeżdżamy 90 sekund, aby zjechać w dół z prędkością 90 km/h około 3 sekundy. Robi wrażenie. U góry zaczynasz się zastanawiać czy oby na pewno jesteś dobrze zapięty w pasy i w ogóle po jaką cholerę tam wjechałeś. Ale już PO jesteś pod wielkim wrażeniem swojej odwagi. Na pewno żaden filmik nie odda tego co czuje człowiek spadający z taką prędkością w dół, ale poniżej kilka filmików znalezionych na youtube:

AtmosFear - film 1

AtmosFear - film 2

Maszyna powoli wjeżdża na górę, aby zatrzymać się tam na chwilę, po czym spaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaada w dół. Ufff. To było niezłe.

Potem poszliśmy na drewnianą kolejkę. Sławkowi było mało, więc co pierwszy wagonik. Na zdjęciu widać tą chęć przygody, ten błysk w oku...

Myślę że filmik powie sam za siebie że było ostrrrrrro.
Balder - film

Na deser - kolejka wodna. Ania zawsze chciała się taką przejechać. To już był lajt ;) Flumeride.

Ciekawymi punktami w parku, była wielka ruletka. Można było wygrać ogromne batony. ;)

Na koniec dnia dla ochłody wyprawa do parku różanego


i trochę romantyzmu...

Potem już kierunek Anna & Grischa. Nasi hości zaskoczyli nas nieprawdopodobną słowiańską gościnnością. Było pyszne ciasto marchewkowe, które pomogliśmy upiec i rozmowy zapoznawcze. Było miło, a już jutro czeka nas dalsze zwiedzanie. Can't wait!





1 komentarz:

  1. No super ten park rozrywki, atrakcje dla każdego, zazdroszczę Wam !!!!!

    OdpowiedzUsuń