Musieliśmy opuścić pokój do 11. Samolot mieliśmy na 20:40. Także sporo czasu zamulania. Postawiliśmy wiec na kąpiele wodne i słoneczne. Tak zlecial nam dzień. Pierwsza część wakacji za nami. Było super! Teraz powrót do szarej rzeczywistości. W Gdańsku ponoć pogoda pod psem. Do końca tygodnia leje. Smuteczek. Byle do końca sierpnia. Tatry - nadchodzimy! :)
A Malte polecamy Wam serdecznie.
A Malte polecamy Wam serdecznie.
Nasza codzienna jadłodania :) |
Fajnie ;-)
OdpowiedzUsuń