wtorek, 15 września 2020

Idę dołem a ty górą, Jestem słońcem, ty wichurą

Dziś w planach była Połonina Caryńska. Rano wiadomo, to co zwykle rano i ruszamy na busa. Cena dziś 10 zł od dorosłego. Dziś jest upalnie. Gorąco to było wczoraj, a dziś lampa. No nic nie ruszamy. Szybko daje sie we znaki kryzys dnia drugiego. Motywujemy Kubę jak umiemy. W końcu po bojach to wchodzimy na Caryńska. Tutaj punkt odżywczy: kanapki, banany, woda i jeszcze więcej wody. Odpoczynek jest długi i to dodaje Tuptuśkowi energii. 

Ruszamy dzielnie dalej Połoniną w kierunku Brzegów Dolnych. Widoki są śliczne. Pogoda wspaniała. Na górze trochę wieje, ale przyjemnie nas schładza. W połowie drogi w dół musimy się wspomóc bananem z czekoladą. Koniec zejścia jest już męczący. Wyżyny motywacji dla wszystkich. Docieramy do Brzegów. Znów negocjacje z busiarzem. Wracamy do Ustrzyk. Z busa do restautacji jedIzmy już na oparach.
Tam jemy obiad w Karczmie. Dania ładnie podane i szybko przyrządzone. Super po takim wysiłku.
Okazuje się że jedzenie robi cuda i dzieci są gotowe do dalszej zabawy. My raczej już tylko do wylegiwania się na trawie. 😉
Wieczorem wpisujemy trasę w książeczkę GOT. Kubuś jest dumny, my chyba nawet bardziej. A gdy mówi że dziękuję że go zabraliśmy w góry, no to sami rozumiecie ❤️
Wręczamy mu odznakę Wilka za przemierzenie bieszczadzkich szlaków. Wszyscy zasłużyliśmy na odpoczynek. Dobrej nocy!

4 komentarze:

  1. Brawo brawo Kubusiu. Dzielny chłopiec a i Tomek już niebawem sam podrepta. 🤗

    OdpowiedzUsuń
  2. Pikne widoki.Dzien pewnie trochę meczacy ale urozmaicony i dający dużo radości. Nawet maluchom.Kuba 🖒♦

    OdpowiedzUsuń
  3. To może w czasie gdy jesteście w górach wieczorami przy kolacji puszczajecie sobie choćby z telefonu (jeżeli uda się znalezc) te Wasze ulubione wspominkowe kawałki.Może dzieciom się spodobają i będziecie śpiewać razem.😍😙😚😚😚

    OdpowiedzUsuń