czwartek, 3 września 2020

Olsztyn - pada 🌧️

Dzień 1
Po udanym rejsie na pochylni w Buczyńcu postanowiliśmy przenieść się do polecanego przez znajomych - Olsztyna. Aura jaka nas powitała nie zostawiła złudzeń że będzie to deszczowy pobyt. Padało, lało, kropiło, siąpiło, mżyło , tutaj można wpisać wszelkie określenia na opad wody z nieba. No dramat. Ale i w takich warunkach się nie poddaliśmy. 
Pierwszego dnia zaraz po zaparkowaniu naszego kampera nad jeziorem Ukiel, Agro kemping, udaliśmy się coś przekąsić. Chłopcy zasnęli w przyczepce, więc w grę wchodziły tylko restauracje z miejscami na zewnątrz. Trafiliśmy do Planktonu. Spoko bistro z rozgrzewającym leczo, gorąca herbatą i pysznymi goframi. A jakie gofry są najlepsze? Te które są szybko! Starszak coś o tym wie 😉
Zajadaliśmy więc że smakiem z widokiem na Plażę Miejską. Ależ ładnie urządzone tereny nad jeziorem. Super! Pewnie w sezonie gości tu tłum ludzi, my z uwagi na deszczową pogodę nie musieliśmy dbać o dystans społeczny. 😋 Potem powrót już o zmroku. Szybka kolacja, kąpiele i lulu.

Dzień 2
Ranek przywitał nas radosnym kap, kap. No nic nie ma co zamulać, trzeba działać. Na śniadanie jajecznica od szczęśliwych kurek. Starszak zjadł za dwoje. 💪
Potem postanowiliśmy oddać się pracom na kempingu: zmywanie i porządki w kamperze.
Odbyło się też zwiedzanie Agro kempingu.
Po terenie biegają gęsi, kury z panem kogutem i czarne coś. Widać od razu że mieszczuchy z nas, bo nie mamy zielonego pojęcia co to za zwierzęta. 
Były tez zabawy w dwójkąch: rozniecanie ognia (na niby) i pieczenie kiełbasek, a równolegle drzemka.
Obeszliśmy teren wokół kempingu. Odnaleźliśmy kamienne koło z napisem Elbląg. Nasi tu byli 👍 
Po obiedzie: makaron z pesto ruszyliśmy na wycieczkę rowerową połączoną z zakupami k zwiedzaniem Olsztyna.
Po drodze minęliśmy strażacka bazę do ćwiczeń. Starszak był oczarowany.
Potem na tarasie był zamek, pomnik Kopernika i Rynek.

Na Rynku dostrzegliśmy ustawiona scenę. A tam baner obwieszczający nadchodzące wydarzenie:
Szkoda że odbędzie się on dopiero 12.09, ale nic straconego, może zawitamy za rok...
Potem szybkie zakupy na grilla iiiiii kolejna ulewa. Zmoczyło nas nieźle.
Wracamy na kemping szykować grilla i z nadzieją wyglądamy pięknej pogody jutro.

3 komentarze:

  1. Szkoda, że pogoda nie dopisała. Olsztyn bardzo się zmienił. Stolica wojewodztwa 😊 mogłaby Was lepiej powitać. Tomek bardzo ciekawy świata 😍

    OdpowiedzUsuń
  2. Mimo deszczu jednak trochę się dzieje.Ladniejszej pogody Wam życzę. Calusy😙

    OdpowiedzUsuń
  3. 14.09.2016 pisałam, że witamy Kubusia w waszym gronie i że pewnie złapie bakcyl podróżowania. Teraz do Waszej trójki dołączył dzielny Tomek. Już teraz widać, że podróże też mu się podobają 😍

    OdpowiedzUsuń